czwartek, 10 października 2013

Śmierć przemysłu muzycznego

Kto dzisiaj kupuje płyty?

Ja kupuję. :)

Moja pierwsza myśl: ludzie, którzy wychowali się na płytach CD. Czyli okolice 30 i więcej lat. I podejrzewam, że płyty CD wymrą razem z nami. Młodzi ludzie płyt CD praktycznie już nie kupują - chyba że po to, podnieść swój prestiż, ale oni przecież nic nie zmienią, podobnie jak nie zmienią nic ludzie wciąż kupujący winyle do słuchania. Widać to już po ilości sklepów z płytami, ale nie tylko.

Śmierć przemysłu muzycznego w Polsce...

Po wpisaniu w Google płyty cd pierwsza podpowiedź autokorekty to obecnie: płyty CD - gdzie wyrzucać. Znamienne, prawda? Wystarczy spojrzeć na wymagania konieczne do spełnienia w celu otrzymania platynowej płyty w Polsce. Obecnie platynową płytę może otrzymać album sprzedający się w ilości 5-30 tys. w zależności od rodzaju i gatunku krążka. W 1993 roku obowiązywały progi 50-100 tys., ale do otrzymania płyty złotej (to niższe odznaczenie niż platyna). Z kolei aktualne progi złota to 2,5-15 tys., czyli 2x mniej, niż za platynę).

To można by jeszcze od biedy wytłumaczyć decyzjami biznesowymi ZPAV - złota i platynowa płyta mają duże znaczenie marketingowe. Jednak całkiem niezależny od decyzji ZPAV (wykluczając korupcję) jest fakt, że obecnie przyznawanych odznaczeń jest mimo to praktycznie tyle samo, co kiedy progi były wyższe.

...i śmierć przemysłu muzycznego na świecie

Oczywiście Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem.

Przedstawiony obok wykres pokazuje wysokość sprzedaży muzyki w USA w sztukach/osobę. Kolorem żółtym oznaczono płyty CD, a czerwonym - muzykę cyfrową. Łączna sprzedaż jest niższa, niż w 1973! A obecnie wyniki są jeszcze gorsze, niż w 2009 roku, którym kończy się wykres. A ostatni album, który sprzedał się na świecie w liczbie ponad 20 milionów egzemplarzy to album Adele z 2011 roku. Czy pozostanie ostatnim takim albumem w ogóle? Na pewno jednym z ostatnich.

Internet deską do trumny dla CD?

Płyty audio CD długo utrzymywały się przy życiu dzięki płytom CD (i kompatybilnych z nimi DVD) z oprogramowaniem i grami. Tak długo, jak były one w użyciu, powszechne było posiadanie napędów CD - każdy więc mógł odtworzyć płytę. Obecnie, wraz ze wzrostem szybkości łącz i miniaturyzacją komputerów (coraz popularniejsze stają się urządzenia mobilne), coraz więcej gier i programów jest przesyłana przez internet.

Za kilkanaście lat większość z nas nie będzie miała napędu do odtworzenia płyty CD. A i reszta skończy jak dinozaury...

Płyty CD jako inwestycja

To może być ostatni moment na zakup płyt CD bez kłopotu. Dla pokolenia naszych wnuków będą one już tylko produktami kolekcjonerskimi, jak dla nas dopalacze winyle. Taka kolekcja płyt z początku XXI wieku może być kiedyś sporo warta. :)

Płyty dla dzieci - nowa kategoria postów

Dlatego postanowiłem, że od dziś na blogu zagości nowa kategoria wpisów: płyty dla dzieci. W postach nią oznaczonych opisuję płyty CD, które posiadam w swojej domowej płytotece i które wciąż jeszcze można kupić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz